W miniony weekend byłam na zlocie. W Pszczynie. Pojechałam, bo uwielbiam te twórcze spotkania w gronie zaprzyjaźnionych decupażystek.
W piątek do późna w nocy robiłyśmy kwiatki z krepiny, podpatrywałyśmy frywolitki a przede wszystkim gadałyśmy :). Sobota była strasznie dłuuuuga. Były warsztaty z Ewą Sadowską . Uczyłyśmy się jak na przedmiocie uzyskać efekt marmuru. Strasznie trudne i pracochłonne zajęcie, ale w rezultacie udało się nam :). Drugi warsztat to ozdabianie zegara i domalowywanie liści i innych elementów . Zresztą popatrzcie sami jakie cudeńka udało nam się zrobić :) A w niedzielę każda tworzyła co chciała :) Były bombki, świeczniki, bransoletki, zakładki, pudełka.....No i żal było do domku jechać.
A w drodze powrotnej tak pytlowałyśmy z Gosieq, że nie zauważyłam radara :( Czekam teraz na "pocztówkę z podróży" za jakieś 2 stówki :( ech......
Dziękuję wszystkim Wspaniałym Dziewczynom za super spotkanie, a w szczególności Basi i Tomkowi- są wyjątkowi! Naprawdę! Przyjęli nas pod swój dach, ugościli i udostępnili salon na warsztaty! Dzięki Kochani!
środa, 9 października 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak to miło powspominać. Cudnie było.
OdpowiedzUsuńTo ja Ci dziękuję że zechciałaś do mnie wpaść na wspólne robótki i pogadanki.
Wiele się nauczyłyśmy, a że siedziałaś obok mnie to bardzo mile przeleciały mi te trzy dni pracy.
Pozdrawiam. I do zobaczenia. Buziaczki...
Fajnie Ci wyszła ta kompozycja na zegarze.
OdpowiedzUsuńTyle ich było, a każdy inny.
Jeszcze długo będę wspominać wspólnie spędzony czas.
Byle do wiosny!
I znowu jestem tam dzięki tobie :)
OdpowiedzUsuńZaprzyjaźniona dekupażystka :)
Takie zloty - w pewnych kręgach sabatami zwane - mają w sobie magię, i to w najczystszej postaci, prawda?
OdpowiedzUsuńIleż to pięknych prac wtedy powstaje... i te nocne bajania... i zawiązywanie nici, które potem te pewne kręgi ściśle oplatać zaczynają...
Ja je uwielbiam :)
Z posenowym pozdrowieniem, V.
Super było znowu się spotkać.
OdpowiedzUsuńjak ja Wam strasznie zazdroszczę tych zlotów, u mnie na tej prowincji to mało kto w ogóle potrafi poprawnie przeczytać "decoupage". Piękne prace wyczarowałyście :-) Kruszyno dziękuję za odwiedziny, mam nadzieję, że się pochwalisz swoim pierwszym kuciem :-) pozdrowionka
OdpowiedzUsuń