Lubię jesień. Ale tą złotą, polską! Bo dziś to trochę smutno jest- deszcz pada, zimno i jeszcze placek ze śliwkami się nie udał :( wszystkie śliwki znalazły się na spodzie :(
Ale nic to! Zrobiłam sobie jesienne dekoracje w domku i cieszę się kolorami jesieni :) Pierwszy w życiu wianek - zrobiłam go z gałązek wierzby płaczącej, owoców z krzewu o nieznanej mi nazwie i orzechów. Jest pewnie mało profesjonalny, ale jak to zwykle bywa- pierwsze dzieła zawsze się nam podobają :) No i dekoracja w koszu- dynie ozdobne z własnej działki :) wraz z wrzosami :). A gdyby tak jeszcze pojechać na grzyby? Muszę znaleźć towarzystwo i już! Bo mój Mąż jakoś na grzyby niekoniecznie lubi....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Superaśne dekoracje! Szczególnie dynie o rożnych rozmiarach tak ładnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńDziś chyba wszędzie deszcz i tak trochę nostalgicznie za oknem..
Ja to czekam na złotą jesień, chyba że już ją przeoczyłam...?
teŻ się zastanawiam czy ta złota, polska to już była? mam nadzieję, że nie!
UsuńMiłego wieczoru :)
wianuszek prześliczny a dekoracja typowo jesienna a do tego moje ulubione wrzosy nic dodać nic ująć:)
OdpowiedzUsuńwrzosy też bardzo lubię :)
UsuńJa lubię tylko początek jesieni. Wianuszek bardzo ładny. Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńNie mam dyni, nie mam wianuszka, mam za to wrzośca, który pewnie i tak uschnie jak inne.
OdpowiedzUsuńAle podoba mi się tutaj :) Może na przyszły rok też sobie cos podobnego sprawię?
dyni mam jeszcze trochę, chcesz? przywiozę do Kitki :)
Usuńmiło Cię widzieć w moich skromnych progach :)
Wianek fajny, jesienny, ale wesoły, kolorowy.
OdpowiedzUsuńA dynie Ci się udały wyborowo!
Te kostropate najbardziej mi w oko wpadły. :)
Jaki cudowny klimat. Taka ciepła jesienna atmosfera. Ja w tym roku nie kupiłam ani jednego wrzosa. Ale co tam mam ich mnóstwo w ogrodzie. Kupie za rok. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę się doczekać kiedy obejrzę je na żywo u Ciebie :)
Usuńdo zobaczenia :)