Witam w mojej Dziupli!

Ten blog będzie o mnie. O tym co lubię, czym się zajmuję , o czym marzę. O rzeczywistości. O ludziach. O tym co mnie otacza.O moim hobby przede wszystkim.




Obserwują mnie

piątek, 3 maja 2013

metamorfozy

Metamorfozy....fajne słowo :)
U mnie dziś dwie metamorfozy. Pierwsza to metamorfoza czajniczka :) Służył wcześniej jako konewka do kwiatków. Postanowiłam go troszkę odnowić, a ponieważ nadarzyła się okazja- konkurs to czajniczek dostał drugie życie :) . Teraz bardziej pasuje do mojej kuchni, która w ten długi majowy weekend przeszła małą metamorfozę :) Jak wiosna- to zieleń! :)






10 komentarzy:

  1. Rewelacja,czajniczek na pewno ślicznie prezentuję się w nowej kuchni:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czajniczek piękny, ta zieleń i wykończenie złotem, dla mnie bomba!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuję! coś ostatnio pokochałam zielenie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie postarzony, widzę, że nie tylko ja stosuję czajnik do podlewania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja kocham stare emaliowane czjniczki takie jak ten, troche szkoda ze go odnowilas, chociaz to co na nim zrobilas jest sliczne. A kuchnie witamy w XXI wieku ten mietowy kolor jest rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. już dzbanek podziwiałam na FB.. ale nadal robi na mnie super wrazenie i rzeczywiście idealnie pasuje Ci do kuchni

    OdpowiedzUsuń
  7. Czajniczek jest bajkowy, pięknie się prezentuje, niebywale go upiększyłaś. Pozdrawiam - Edyta.

    OdpowiedzUsuń
  8. Metamorfoza kuchni bardzo fajna:-))

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj-ale tu pięknie.Pozdrawiam i rozgoszczę się na dłużej.Piękne rzeczy tworzysz.W wolnej chwili zapraszam w odwiedzinki do Dobrych Czasów.J.

    OdpowiedzUsuń
  10. Rewelacyjne metamorfozy! Czajniczek piękny, a kuchenne zielenie są świeże i bardzo wiosenne :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń