Witam w mojej Dziupli!

Ten blog będzie o mnie. O tym co lubię, czym się zajmuję , o czym marzę. O rzeczywistości. O ludziach. O tym co mnie otacza.O moim hobby przede wszystkim.




Obserwują mnie

sobota, 15 lutego 2014

znowu bransoletki :)

Najpierw te decu- nie- decu :) Drewienko oklejone wyciskaną przez Big Shota folią aluminiową. Pomalowane, pobrudzone, pozłocone, pobrązowione, przetarte, posypane mikami....Oto efekt :)








 A teraz koraliczki :)
 To już chyba nałóg :) Kilka zrobionych, kilka nieskończonych. Proste sznury szydełkowo- koralikowe. Muszę koniecznie nauczyć się ukośników. Kto wie gdzie szukać dobrego kursiku?









a na kolejnym zdjęciu wyroby Weroniki. Córa się nieźle zawzięła! :)



9 komentarzy:

  1. Piękne bransoletki, ta z kwiatuszkami jest przeurocza, a ta decu-nie-decu też super, pomysł bardzo ciekawy. :) A córka bardzo zdolna, bransoletki śliczne i takie różnorodne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czarno-złote moje ulubione :) chociaż te (nie)decou też fajne, chociaż nie gustuję za bardzo w takich szerokich bransoletkach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bransoletkowy zawrót głowy :) Największe wrażenie zrobiła na mnie ta deku-nie-deku. Efekt fantastyczny, muszę bliżej przyjrzeć się temu sposobowi zdobienia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajnie ci te bransolety wychodzą, w obu technikach :)
    Ładny wzorek wytłoczyłaś na tej szerokiej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczne te bransolety.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Te pierwsze są fantastyczne

    OdpowiedzUsuń
  7. sliczne te bransoletki
    sama chciałabym się tego nauczyć

    OdpowiedzUsuń

  8. Świetnie :)
    A dobry kurs na ukośnik jest na stronie sklepu Kadoro :)






























    OdpowiedzUsuń
  9. No tiaaa... tu pobrudziłaś, tam wytłoczyłaś, tu posypałaś...a wyszło tak stylowo! Piękne bransy, a z koralikowych te czarno-złote najbardziej przypadły mi do gustu!

    OdpowiedzUsuń