Ivonn
Issa
Olcia z Kondziem
Dyzia
Lenka
Gośka
Gosia
Gosieq
Olinta
Lusi
Marenwen
Kruszyna
Takiego zamieszania, śmiechu , harmidru dawno już nie widziałam :) Przez dwa dni ciężko pracowałyśmy. Motywem przewodnim była konewka. Ozdabiałyśmy ją w starym stylu. Robiłyśmy też wcieranki pod okiem Lusi, koronki pod okiem Gosieq, szabloniki pod okiem.....nie, nie, szabloniki robiła dla nas Issa :) . Powstało wiele cudnych prac, dowiedziałam się mnóstwa nowych ciekawych rzeczy. A najważniejsze było spotkanie ze znajomymi już i nowo poznanymi zakręconymi Decu-wariatkami :)
Nie mam swoich fotek ze zlotu, ale za pozwoleniem Ivonn i Kitki wrzucam ich zdjęcia. Popatrzcie!
Oto grupowe zdjęcie niedzielne
konewki
przy pracy....
cieniowanie Gosi
tak koło godziny 1-szej w nocy......
czemu na stojąco?
no i nasze koronki na puszkach "treningowych"
Było cudownie! Dziękuję Kitce i jej Mężowi za gościnę, cenne rady, świetną atmosferę. Wróciłam z nowymi pomysłami, z mnóstwem nowych serwetek i pełna energii. Efekty niebawem :)
Jako największa czarownica polecę na miotle wszędzie, gdzie tylko każecie. Było wesoło, gościnnie, swojsko i szczerze. Życzę wszystkim takich doznań wśród sobie podobnych. Kruszyna, działaj i chwal się, bo czekam! Buziole!
OdpowiedzUsuńO jak fajnie jeszcze raz powspominać miłe chwile, było świetnie, wesoło, oby więcej takich wyjazdów! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńnawet nie wiesz jak ja wam zazdroszczę....
OdpowiedzUsuńSuper widok :))
OdpowiedzUsuńGratuluję udanego zlotu i przepieknych prac:-)
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam
takie zloty to najlepszy sposób na brak weny, podratowanie zdrowia (psychicznego) i zainspirowanie się na nowo!
OdpowiedzUsuńAla- niebawem następny zlot, przyjedziesz? Wszak już się bujałaś do Bolesławca autobusem kaaaawał drogi ;)
Super:))pozdrawiam wszystkie zakręcone dekupażystki:))Może następnym razem los pozwoli być z Wami:)))
OdpowiedzUsuń