Wylakierowałam , podmalowałam, dałam jeszcze odrobinkę patynki, kolorków i gotowe. Konewka i kanka- główne bohaterki zlotu u Kitki :)
Zainspirowane pracami Mariny Nikuliny, postanowiłyśmy ozdobić- postarzyć przedmiot w jej stylu. Czy się udało? Oceńcie sami :)
niedziela, 16 czerwca 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne kolory i świetnie "omieciona" góra suchym pędzlem. Wiem ile Cię kosztowało wycięcie motywu, bo kiedyś walczyłam z nim dość długo. Coraz bardziej dojrzewam do tego, by użyć go do udekorowania następnej konewki. Cieszę się, że krowa znalazła u Ciebie dom. Do twarzy jej w otoczniu doskonale dobranego napisu i postarzonego mieszkania. Przepiękne prace!
OdpowiedzUsuńJejciu, ale te konewki świetnie na zdjęciach wyglądają! W realu też, ale w końcu widziałam niedokończoną :) Kanka w świetnych kolorkach, o napis się dopytam na Forum :)
OdpowiedzUsuńKanka pięknie ozdobiona, podziwiam za wykoananie:-))
OdpowiedzUsuńPieknie wykończyłaś konewkę. Jestem pełna zachwytu. Moje zdjęcia jeszcze w aparacie.
OdpowiedzUsuńPiękne prace:)konewka świetnie podcieniowana,a kanka - ta krowa jest obłędna:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna ta konewka i kanka również!
OdpowiedzUsuńNiezwykłe przedmioty, pięknie ozdobione, postarzone tak, że aż zapiera dech. Posiadanie ich jest chyba marzeniem nie jednej osoby, a sztuką ich wykonie, także chylę czoła. Kanka z krową jest bardzo zabawna. Pozdrawiam, Edyta.
OdpowiedzUsuń