Moja wściekłość nie ma granic! Znów ktoś za kogoś zdecydował i zamknięto forum! Wspaniałą skarbnicę wiedzy, ze wspaniałymi ludźmi. Znalazłam tam wiele informacji, porad, kursów, życzliwości, wsparcia i PRZYJACIÓŁ, po prostu! Z powodu zadymy słownej , naruszenia regulaminu zamknięto forum! został żal, smutek i ryczeć mi się chce! Dziewczyny! Co teraz? Da się to jakoś odkręcić? Proszę zainteresowane- piszcie do mnie!
kruszyna_35@wp.pl
piątek, 3 czerwca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ala nie mam pojęcia ! Zajrzyj do Ivonn, ona to próbuje wyjaśniać. Ja się załamałam......tak fajnie było w K Cz. Pisz do mnie jak coś się dowiesz pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRenatko..ja nie dowierzam-jak można tak na pstryk z powodu osobistych utarczek zlikwidować miejsce spotkań tylu ludzi?
OdpowiedzUsuńMój nr gg masz u mnie na blogu-pisałam do Cb na gg dziś już.Informujmy się,jesli coś nowego w sprawie bedzie wiadomo.Buziaki:(
Nooo fajnie było....szkoda tylko, że w ten sposób się skończyło :((( wiem o zmianach, zdążyłam poczytać....ale nie spodziewałam się takiego posunięcia.... to już nawet nie jest brak szacunku dla całej masy forumowiczów
OdpowiedzUsuńJa też jestem w szoku.Nie było mnie w domu cały dzień.Teraz chciałam wejść,a tam ....Jak będziecie coś wiedziały to dajcie mi znać.Nie mogę bez Was wytrzymać,tak mi smutno.
OdpowiedzUsuńKruszynko! Nie wściekaj się.. Może da się coś zrobić... A jak nie, zawsze można zacząć od nowa..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ZUZA
Zuza- tak mi smutno, tak mi źle....ja chcę Was mieć z powrotem!
OdpowiedzUsuńśledzę poczynania IVonn i Jagodzianki na blogach i....widać cień szansy! Może się uda forum odblokować. Ale czy atmosfera będzie tam jeszcze taka sama? Smrodek pozostanie.......szkoda
kruszka, nie mam ani fejsa ani gg ;) taka nieżyciowa buntowniczka jestem :)
OdpowiedzUsuńej no to szkoda....w takim razie będę Ci pisać na blogu jeśli coś się dowiem....no chyba że na fejsie się zalogujesz, to zapraszam :)
OdpowiedzUsuńKruszynko , próbowałam wejść nie udało mi się , a chciałam coś Wam przekazać -też bardzo mi przykro że tak się stało ... nie czuję się winna , teraz może zrobiła bym tak samo ale spokojniej , chciałam dobrze - działałam podobnie jak wiele forumowiczek ... pozdrawiam Ramka
OdpowiedzUsuńKochane a może zamiast się wściekać, wylewać łzy...Same odbudujecie to, co wam zabrano? :)Z pasją, sercem i pozytywną energię. Wierzę w Was.
OdpowiedzUsuń